W tym tygodniu postanowiłam poświęcić czas na naukę robienia skarpet. Włóczkę i druty kupiłam w kwietniu i tak sobie czekały i czekały. Niestety, druty tak dobrze schowałam (żeby się nie zgubiły), że ich znaleźć nie mogę, a te, co znalazłam, doprowadzały mnie do… wyjątkowo złych emocji :D
Z radością więc wyszukałam tutorial – od @bhooked - tak i dzubię sobie powoli i jestem zachwycona, jakie grube, ciepłe (wełniane) skarpety będę miała na te nadchodzące zimne wieczory. Jeszcze nie zdecydowałam, jak wysokie będą, więc zostawiłam na razie pierwszą, niedokończoną i robię drugą. Mam nadzieję, że wyjdą identyczne

Swoje skarpetki robię z włóczki skarpetkowej Himalaya Socks, szydełkiem Clover Amour 4 mm (linki afiliacyjne).
Korci mnie, żeby spróbować bawełniane, ale...

A Wy? Robiliście kiedyś skarpety na szydełku czy jesteście #teamdruty?
Komentarze
Prześlij komentarz