Zazdrostka - ciąg dalszy


Skończyłam drugi panel z trzech (schemat w tym poście):




Podoba mi się ten efekt. Chyba czas zacząć myć kuchenne okna i przede wszystkim kupić ... ten dings do firanek, bo stary się połamał (nawet nie pamiętam, w jakich okolicznościach. W każdym razie moje okno od jakiegoś czasu jest gołe ;o).


Tworzenie projektów filetowych sprawia mi dużą frajdę. Lubię patrzeć, jak wzór powoli się wyłania i widać, że te słupki to nie tylko słupki :) Kiedyś myślałam, żeby zrobić całą firankę na okno, ale bądźmy szczerzy - przy trzech aktywnych kotach firanka prędzej czy później umrze (rolety umierają), więc te plany zostawię... na starość :D


A tak przy okazji... Czy Wy też wszędzie widzicie zdjęcia Jasona Momoa i Jacka Blacka w szydełkowych swetrach? Swego czasu zrobiłam sobie tego typu sweterek, jednokolorowy, ale ogólnie coś mi w nim nie pasowało (najbardziej to chyba akryl - 100%) i wyleciał z mojej szafy, ale jak jeszcze trochę popatrzę, to może jednak wróci w innej odsłonie... 




Komentarze